piątek, sierpnia 20, 2004

Tez kilka dni temu znalazlem biegającą po domu szarańczę. Dzięki mnie wyskoczyła ostro w górę po drabinie ewolucji, bo zatłukłem ją jak psa ;-]

A w ogóle to macie rację, duszno tu jakoś....

Brak komentarzy: