piątek, lutego 27, 2004
czwartek, lutego 26, 2004
środa, lutego 25, 2004
wtorek, lutego 24, 2004
No to dzięki!
Refleksje mam jednak dziś dołujące z lekka. Z niepokojem/przerażeniem obserwuję powszechne zdziczenie obyczajów; raczej należę do opytmistów i ludzi wierzących w ludzi, ale czasem w swej wierze głęboko się rozczarowuję. Nie lubię wszelkiego rodzaju generalizacji, ale coraz częściej jednak zaskakuje mnie bezinteresowna niechęć czy też wprost nienawiść do tak samo oddychającego i umierającego człowieka. I niestety sądzę, że za tę pogardę odpowiedzialne są media, które zło uczyniły prawdziwie banalnym (nie nazizm!, tylko "niewinni" dziennikarze/filmowcy!). Może to truizmy, ale czasem truizmy bolą jak nic innego.
Refleksje mam jednak dziś dołujące z lekka. Z niepokojem/przerażeniem obserwuję powszechne zdziczenie obyczajów; raczej należę do opytmistów i ludzi wierzących w ludzi, ale czasem w swej wierze głęboko się rozczarowuję. Nie lubię wszelkiego rodzaju generalizacji, ale coraz częściej jednak zaskakuje mnie bezinteresowna niechęć czy też wprost nienawiść do tak samo oddychającego i umierającego człowieka. I niestety sądzę, że za tę pogardę odpowiedzialne są media, które zło uczyniły prawdziwie banalnym (nie nazizm!, tylko "niewinni" dziennikarze/filmowcy!). Może to truizmy, ale czasem truizmy bolą jak nic innego.
wtorek, lutego 17, 2004
Haiku... Mnie zastanawia kto jest na tyle odważny żeby podejmować się tłumaczenia takiego tekstu. Przecież to jest tylko kilka słów. (uwaga: to *nie* ma być ironia). Chodzi mi o to: te kilka słów jest starannie skomponowane. A z drugiej strony, przy tłumaczeniu nieco zniekształca się oryginał. Więc jeśli lekko zniekształcimy te kilka słów, to można otrzymać coś zupełnie innego.
Takie przemyślenie kiedy już powinienem spać...
Takie przemyślenie kiedy już powinienem spać...
poniedziałek, lutego 16, 2004
Ja wiem, że haiku już jest niemodne. Ale co ma moda do setek lat tradycji formy literackiej, której my, ludzie Zachodu jesteśmy tylko mniej lub bardziej uważnymi uczniami. Więc niech rozbłysną:
Odbite
W oku ważki
Góry
[Issa]
Padając na ziemię
Latawiec
Traci duszę
[Kubonta 1881-1924]
W głowie lalki
Wycinki
Z gazet
[Bob Boldman]
Mgła.
Siedzieć tu
Bez gór
[Gary Hotham]
Odbite
W oku ważki
Góry
[Issa]
Padając na ziemię
Latawiec
Traci duszę
[Kubonta 1881-1924]
W głowie lalki
Wycinki
Z gazet
[Bob Boldman]
Mgła.
Siedzieć tu
Bez gór
[Gary Hotham]
sobota, lutego 14, 2004
Właśnie wróciłem ze Szklarskiej Poręby (zgroza: słońce pojawiło się, kiedy pakowałem walizy przed powrotną drogą, ale i tak jestem zadowolony: tydzień bez internetu, komórki, okolicznych bagienek interpersonalnych...) Więc wracam i niestety po godzinie od wejścia do domu już włączam komputer, i jestem. Poczta, fora dyskusyjne, parę zaprzyjaźnionych witryn, wpadam w dawny rytm, dobrze to czy źle?
Co do tła: niech będzie, zaraz podejrzę, jak to łubuzie zrobiłeś;)
Do.
Co do tła: niech będzie, zaraz podejrzę, jak to łubuzie zrobiłeś;)
Do.
Subskrybuj:
Posty (Atom)