Wykruszamy się, ale ja przez pewien czas jeszcze tu będę. Zmieniłem adres, bo "krasiniak" nie bardzo pasuje. Pewnie niedługo już tylko będzie "mariuszstaw", stąd zmiana. Naturalna, rzecz jasna, może z korzyścią dla mnie, bo blog osobisty jest bardziej wymagający niż "grono". Co nie znaczy, że nie możecie pisać.
P.S.
Szukałem linków do stron Bartka. Z netu znikamy dłużej niż z rzeczywistości, jednak równie nieodwracalnie.