piątek, grudnia 24, 2004

Wesołych wszystkim ;-)

czwartek, grudnia 23, 2004

Bleeee....probuje napisac Wam zyczenia, ale to trudne, bo dzien, w ktorym kazdemu trzeba powiedziec cos milego przekracza moje mozliwosci :) A zatem krotko, zwiezle i na temat: badzcie ZDROWI, SZCZESLIWI, PELNI ENERGII I CHECI DO ZYCIA - wszystko inne pojawi sie z czasem. Pozdrawiam. Bawcie sie dobrze w czasie tych swiat :)

środa, grudnia 22, 2004

Dzis widziałam godzine 2:22 a potem widziałam 3:33.... czuję się, jak szczęsliwy przyrodnik :D
Właśnie pożarło mi bardzo mądrego, metafizycznego posta. Wrrrrrrrrrrr;) Więc będzie głupawy, czyli normalny, takie słowiańskie constans:
Zwracam uwagę na malutką zmianę: tło pod tekstami postów nie jest już przezroczyste, ponieważ nie tolerowała tego coraz popularniejsza wśród użytkowników tego bloga przeglądarka - Opera. To dla Ciebie, mój Abi:)
I dla Siebie;)
Świątecznego cokolwieksobiewymarzycie!

piątek, grudnia 17, 2004

"Katharsis" Andrzeja Szczeklika - wszystkim tym, którzy w czasie swiąt chcą przeczytać cos lekkiego, z drugiej strony nie marnować czasu na mało rozwijające czytanki w stylu "cos tam cos tam i koniec" :) Polecam lekarzom, adeptom sztuki (szeroko rozumianej), ludziom na poziomie, ludziom wspinającym się na poziom, wszystkim ludziom :) Pozdrawiam.
Ja to bym raczej w swoim przypadku nazwała zaćmieniem tegoROCZNYM. I niechze ten się juz kończy i zaczyna nowy, w którym się wygrywa!!!
E tam, przesadzacie, emeryci :-)

A co do bloga, to chyba chodzi o to, zeby pisac tu, kiedy ma sie cos do powiedzenia(?) Wiec mozna przyjąć, że dorwało nas zbiorowe okołoswiateczne zaćmienie umysłowe...
zabrzmiało to jakbys komus...hm...niewazne

owszem, czuje sie staro. smutne, nie? ;-)

czwartek, grudnia 16, 2004

moze jakas porzadna kampania reklamowa? trzeba młodych przyciągnac ;-)
K., zrób tak jak ja - odwiedzaj bloga co 3-4 tygodnie. Zostaniesz zaskoczona ilością messów, jakie się w tym czasie pojawiają... ;-)
Blog to efemeryda. Jest jeszcze wtedy, kiedy jej już nie ma. I nie ma jej wtedy, kiedy jeszcze jest.
Na drugie mam Heidegger:))

wtorek, grudnia 14, 2004

I ja tak kiedys myslalam :)

niedziela, grudnia 12, 2004

Dzis spróbujemy odpowiedziec sobie na pytanie: co to jest blog? Najkrócej mówiąc jest to takie wirtualne miejsce, które wszyscy mają w dupie...hmmm, to chyba wszystko na dzis drogie dzieci :) Dobranoc!

niedziela, grudnia 05, 2004

albo kiedy zaczynasz płakać i juz zaden powód nie jest dosć dobry, zeby przestać

sobota, grudnia 04, 2004

To juz jest prawdziwa deprecha: jak sie nawet Cave'a i Joy Division sluchac nie chce, bo brzmia zbyt wesolo...

czwartek, grudnia 02, 2004

Znacie? Jeśli nie, to popatrzcie:). Kiedyś gadaliśmy z abnukiem o stylu pokemoenowym i oto stało się to, co musiało się kiedyś stać: nasz blog przyjmie taką oto postać: www.krasiniak.blogpietnastki.hej
Jak się zapatrujecie na nasz nowy image:)))?

Co do śniegu to racja. Poranki w słońcu i w śniegu są zupełnie nierzeczywiste, pewnie dlatego tak rzadkie. Była u nas w szkole Amerykanka, Penelopa, nie wiem czy pamiętacie. Otóż ona zachwycała się drogą przez kładkę (tzw. dolina Łydyni), kiedy spadł śnieg, a do tego pojawiła się szadź. Mówiła, że wtedy rozpościerają się tam widoki jak z Bruegla.
Z Bruegla? Więc okazuje się, że to, co absurdalne, może być tak sugestywne? Pewnie tak.