poniedziałek, czerwca 07, 2004

E, zaraz podły...nudny trochę. No i zawsze istnieje ta podniecająca możliwość, że a nuż coś się jeszcze wydarzy, że a nuż za węgłem czyha jakaś przygoda, że nuż przejawi się nagle jakiś realizm magiczny...Prawda? ;-)

Brak komentarzy: