niedziela, czerwca 06, 2004

Cała przyjemność po mojej stronie...
Właściwie to ból istnienia mi nie doskwiera, chyba, że za takowy uznać nieudane próby rozpracowania "Hit me baby one more time" na gitarę. Swoją drogą, ciekawe ile czasu minie, zanim Abnuka szlag trafi w kuchni... ;-)

Brak komentarzy: