sobota, maja 22, 2004

Abnuku: Archive rzeczywiście robi wrażenie. Dopiero teraz moja Kazaa ściągnęła jakąś reprezentatywną ilość utworów rzeczonej kapelki. Mam w tym rozgardiasz niemały, ale wyłania się z niego całkiem, całkiem niezła jakość.
Wy przed sesją, ja w trakcie matur, nuand pewnie łazi gdzieś po wiosennych polach Prowansji. Choć mam czasem wrażenie, że.
No właśnie. Cóż można powiedzieć o tego rodzaju obecności. Obecności tak intensywnej, że trudno o niej mówić, obecności, która się udziela najbliższym, którą się śni. Obecności i jednocześnie pustki, która chwyta za gardło i dławi, tłumi głos.
Nigdy nie deklarowałem tu absolutnej szczerości, nikt z nas nie deklarował. Ani powściągliwości. Więc wybaczajmy sobie nadmiar lub niedostatek słów.

Brak komentarzy: