niedziela, października 31, 2004

Jest mi bardzo dobrze. Po prostu, ze wszystkim, we wszystkim. I co ja tu robię z tymi pozytywnosciami, dobrami moimi....moim wnętrzem?...A moze dobrze wlasnie...moze tak trzeba, a nie inaczej, ze kiedy zycie takie piekne po prostu - trzeba je tu chwytac, trzeba je takim wciaz odkrywac i wciaz w nim sie zanurzac tak wlasnie....
:-)...
Wszystkim Wam zycze, abyscie kiedys, choc przez chwile tak czuli sie dobrze, jak ja teraz, zwlaszcza, ze powodem jest zwykle bycie...zwykle istnienie...moze paradoksalnie i przewrotnie dzis...takie moje Wam zyczenia...z okazji Wielkiej Okazji Bycia...

Brak komentarzy: