sobota, kwietnia 26, 2003

He, he, he ;-))
Widzę, że studia polonistyczne jednak Ci służą - a tu półtorej godzinki przed tobą niejaka Monika narzekała na nadmiar "śmiesznie brzmiących pojęć" i "kosmicznych zlepków słów". Ty dopiero dajesz szkołę w tym kierunku ;-)

A Rosjanki i Kanadyjczyków pozdrowie od Ciebie, z ochotą i pełną satysfakcją. Już nawet widzę ten dialog oczyma wyobraźni:
- Hey, Natasha. You have greetings from my friend from Poland....
- Ee ?

;-)

Brak komentarzy: