sobota, lutego 14, 2004

Właśnie wróciłem ze Szklarskiej Poręby (zgroza: słońce pojawiło się, kiedy pakowałem walizy przed powrotną drogą, ale i tak jestem zadowolony: tydzień bez internetu, komórki, okolicznych bagienek interpersonalnych...) Więc wracam i niestety po godzinie od wejścia do domu już włączam komputer, i jestem. Poczta, fora dyskusyjne, parę zaprzyjaźnionych witryn, wpadam w dawny rytm, dobrze to czy źle?
Co do tła: niech będzie, zaraz podejrzę, jak to łubuzie zrobiłeś;)
Do.

Brak komentarzy: