wtorek, lutego 17, 2004

Haiku... Mnie zastanawia kto jest na tyle odważny żeby podejmować się tłumaczenia takiego tekstu. Przecież to jest tylko kilka słów. (uwaga: to *nie* ma być ironia). Chodzi mi o to: te kilka słów jest starannie skomponowane. A z drugiej strony, przy tłumaczeniu nieco zniekształca się oryginał. Więc jeśli lekko zniekształcimy te kilka słów, to można otrzymać coś zupełnie innego.
Takie przemyślenie kiedy już powinienem spać...

Brak komentarzy: