wtorek, sierpnia 19, 2003

Blogi na blog.pl trafił szlagblaster (ciekawe jak długo?), a my trwamy! Kosheen to taka imprezowa muzyczka, bez szczególnych pretensji czy ambicji. Ja w ogóle jestem na etapie dzielenia muzyki na "męczącą" i "dla zmęczonych", przy czym obie cenię jednakowo, aczkolwiek częściej słucham tej drugiej. I Kosheen jest dla tych b a r d z o zmęczonych.
Jak tak dalej pójdzie, to koło 40 będę słuchał tylko Jarreta, a koło 50 nagranej w ultrawysokiej jakości i odsłuchiwanej w takiejże - ciszy!:)

Brak komentarzy: