niedziela, lipca 01, 2007

:)

Wreszcie po :) Cały młyn za mną, a jeszcze większy przede mną :)

Ale po kolei:
1. "fantastyka". Pamiętam jak mój brat cioteczny wracał do domu i z iskrą w oczach patrzył w skrzynkę pocztową w poszukiwaniu kolejnego numeru owego periodyku :) Miał wtedy jakieś 15-16 lat :) Ja osobiście nie miałem żadnej styczności z rzeczonym czasopismem, ale okładki bywały śmieszne ;)

2. Życzę miłego spotkania :) Ja, póki co, nie czuję się jeszcze na tyle "blogowiczem", żeby się tam do Was pchać, ale kto wie, może za kilka lat, jeśli dożyję :)

3. Remonty. Mam pewien uraz, bo przez remont odszedł mój zwierzak. Biedaczyna nawąchał się farby i niestety było to dla niego zabójcze. Właściwie nigdy remontów nie lubiłem, bo a to komputer trzeba bło wynieść gdzieś, a to na polówce spać, a to u babci ;) No i przede wszystkim żaden ze mnie specjalista, czy choćby amator, jeśli chodzi o remonty ;)

4. Po maturze :)

Brak komentarzy: