wtorek, kwietnia 21, 2009

Jest...

dobrze, ale nawet nie jest źle, czy jakoś tam Grabowski śpiewa w Trójce (chyba)Himilsbachem. Rację ma Samm, bo tekstu tu mało, ale dzieje się, oj dzieje dużo, zwłaszcza z mojego punktu widzenia. Bo lat przybywa, a wraz z nimi pasji (życia) - ostatniej na imię petanque, to taki "sport" połączony z rekreacją, z filozofią i z estetyką pewną, co tu dużo gadać, trzeba zagrać, więc pograjmy i pogadajmy, linki odpowiednie znajdziecie; myślę, że warto, 64 mln Francuzów nie może się mylić. A tu też oczywiście, jak najbardziej, jak najczęściej.

Brak komentarzy: