poniedziałek, lutego 28, 2005

Widocznie miał ochotę na nowy makijaz :-)
Ja walczę z katarem - to tak przy okazji walk i makijazu - bo nos mam pieknie czerwony... Katar to straszna rzecz, stwierdzam po raz kolejny. Bo jak jeszcze czlowiek ma gorączkę i lezy w wyrze, to przynajmniej czuje, ze choruje. A jak ma się tylko katar, to tylko się wkurzać i dni odliczać :-)

Brak komentarzy: