I niektórzy już daawno po poprawkach (zaliczonych!). I mam nadzieję, że po bólu już też.
I skończyły się kolejne święta i nowy rok już leci.
Czyli pesel coraz starszy a sesja za pasem. Na szczęście tym razem jeden egzamin, podobno do przełknięcia, ale historia lubi się powtarzać, choć powtarzać historię USA już bym chyba nie chciał...
No, to ostatni łyk ciepłej herbaty i powrót do Ilustrowanej Historii Stanów Zjednoczonych Ameryki.
Do następnego!
1 komentarz:
Perełka wśród blogów, które prowadzisz... Zaglądasz tu jeszcze?
Prześlij komentarz